poniedziałek, 23 lutego 2009

Siódmy Dzień Otwarty "Kocia Miłość"- 22.02.2009

Spotkaliśmy się w następnym dniu otwartym. Z miesiąca na miesiąc przyciąga on coraz większe rzesze miłośników zwierząt. Tym razem było to wydarzenie o tyle wyjątkowe, że w całości poświęcone kotom, czemu sprzyjał poprzedzający go międzynarodowy dzień kota. Dopisała zarówno słoneczna pogoda, jak i uczestnicy - nie tylko właściciele kotów, lecz także osoby pragnące poszerzyć swą wiedzę oraz takie, którym bliski jest los tych pięknych stworzeń. Imprezę rozpoczął w samo południe wykład zoopsychologa Dariusza Ornala na temat "kocich sygnałów", czyli po prostu jak zrozumieć kota. Jako, że kot to nie tylko zawiła psychika i niezgłębiona dusza, lecz także ciało wymagające troski i odpowiedniej opieki, ogromnym zainteresowaniem cieszyła się prelekcja i porady dr. inż. Sybilli Berwid-Wójtowicz z SGGW - specjalistki żywienia i pielęgnacji zwierząt towarzyszących. Pośród wielu różnorakich atrakcji były także pokazy pielęgnacji, gry i zabawy dla dzieci, i wystawa pięknych prac plastycznych młodzieży ze szkół podstawowych. Imprezę uświetnił Teatr NN wzruszającym przedstawieniem Witolda Dąbrowskiego "Opowieści z Bramy". Za niewątpliwy sukces tego wyjątkowego dnia uznać należy integrację miłośników zwierząt, bez względu na to czy psów czy kotów, a nade wszystko mądre i przemyślane adopcje. Miłość lublinian do kotów zaowocowała ich rekordową ilością. Aż 10 kotów zamruczało z miłością swoim nowym właścicielom. Piesków adoptowano tym razem mniej bo 6 , ale przecież to był koci dzień. Wszystkim bardzo dziękujemy.
Roczną prenumeratę magazynu Kocie Sprawy otrzymali wszyscy adoptujący koty w dniu otwartym. Dziękujemy Redakcji czasopisma.



Wróćmy do jaskini…
2%. Tyle paleolitycznych rysunków naskalnych z motywem kotowatych odnaleziono do tej pory. Niedużo, prawda? Większość stanowią żubry, konie, kozice, jelenie, niedźwiedzie, nosorożce itd. 2% to naprawdę niewiele, ale są też pozytywne wiadomości dla miłośników kotów: po pierwsze, mniej niż 1% stanowią rysunki wilków i hien (jakby nie było miłośnicy psów mają gorzej); po drugie, rysunki przedstawiające przedstawicieli kotowatych odnalezione zostały wyłącznie w najgłębszych partiach jaskiń zwanych sanctissimum (najświętsze). Ha! Ciekawe prawda?
Gdzie jeszcze spotykamy koty? Nordycka bogini Freja miała w zwyczaju przemieszczać się powozem ciągniętym przez uskrzydlone koty. Egipska bogini Bastet znana była pod postacią kota.
Co, prócz kota na punkcie kotów, łączy te dwie postaci? Obie były boginiami miłości. W pewnym sensie zatem, łączy się to z tematem Siódmego Dnia Otwartego "Kocia Miłość.



























Brak komentarzy: